Inne zwiedzanie - Blumil by Segway

Wrocław pierwsze miasto zwiedzone za pomocą Blumil

Wrocław był pierwszą miejscowością, którą odważyłem się zwiedzić tylko za pomocą Blumil.

Była to bardzo dobra decyzja, ponieważ miasto to nauczyło mnie dokładnie jak poruszać się na tym pojeździe.

Nie będę tu opisywać miasta Wrocław bo temu poświęciłem osobny wpis, jednak chciałbym opisać jak wyglądała moja pierwsza wycieczka na wózku Blumil.

I. Wjazd do apartamentu– nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu, na Blumil poruszałem się swobodnie po apartamencie typu studio, również spokojnie wjechałem do łazienki gdzie znajdował się prysznic.

II. Poruszanie się po chodnikach Wrocławia na Blumil było dla mnie nowością. Wrocław jest o tyle ciekawym miastem, że w wielu miejscach ma bardzo nierówne chodniki, a w głównym centrum jest bardzo równo. W miejscach gdzie było nierówno nauczyłem się, że pod nierówności warto podjeżdżać na wprost. Na odcinkach równych i szerokich tj. Bulwar Xawerego Dunikowskiego udało mi się poznać dokładnie technikę szybkiego hamowania.

III. Wjazd na tzw. taras widokowy skąd widać Ostrów Tumski – gdy podjechałem pod nachylenie wydawało mi się, że wjechanie będzie dużym problemem. Wystarczyło jednak lekko przechylić się do przodu, a Blumil sam wjechał na sam szczyt. Gdy spojrzałem w dół będąc u góry również nie sądziłem, że zjazd będzie bardzo prosty. Zjeżdżając odchyliłem ciało do tyłu a pojazd sam zaczął hamować.

IV. Spędzanie czasu w restauracji i pubie – będąc na Blumil obawiałem się, że nie będzie mi wygodnie jeść w kawiarni, jednak wystarczyło podjechać przed stolik, zablokować pojazd i wyciągnąć kierownicą jednym ruchem ręki. Nie myślałem także, że korzystanie z łazienki będzie takie same jak na wózku aktywnym. W każdej restauracji dałem rady skorzystać z toalety na Blumil.

Podsumowując mój pierwszy wyjazd tylko i wyłącznie z wózkiem Blumil, zaliczam do bardzo udanych. Na jednym naładowaniu baterii w ciągu jednego dnia zwiedziłem Hale Stulecia, Zoo, główne wyspy Wrocławia oraz Ostrów Tumski. Wieczorem natomiast byłem jeszcze na głównym rynku, wracając do domu około 12 w nocy stan baterii był na poziomie 30%.

blumil wózek inwalidzki
Blumil
blumil wózek inwalidzki
Blumil
blumil wózek inwalidzki
Blumil